Licealista.fora.pl - forum dla Licealistów

Gryzelda

Różni ludzie różnie śpią w pociągach... Jak ich nazwać? Oto kilka przykładów:

Na dzięcioła - stuka w rytm turkoczących kół głową o szybę

Na Ku Klux Klan - z głową pod kurtką

Na Kermita - głowa podskakuje na różne strony

Na masochistę - głowa pochylona na kolanach, śpiący wdycha zapachy cudzych skarpet

Na Wojciecha Manna - śpiący rozsiada się na dwóch siedzeniach

Na Małysza - zasnąć na półce bagażowej

Na glonojada - śpiący ma twarz przyklejoną do szyby

Na skarbonkę - śpiący ma głowę odchyloną do tylu i otwarte usta

Na skarbonkę nazywane jest czasami Na jamochłona lub Na popielniczkę

Na przyjaciela - przytulony do sąsiada

Na Sokratesa - śpiący podpiera twarz na ręce jak Sokrates

Na wodospad - śpiący pochyla się do przodu i ślina mu wycieka z otwartych ust na podłogę

Na źródełko - śpiącemu ślina spływa po brodzie

Na pisklaka - klient ma otwarte usta i głowę odchylona do tyłu, jakby na robaka czekał

MaDziuNiaa

no to ja jestem typem " na skarbonkę"

Leo^

Na Małysza. Jak jechalem na morze w kuszetce 3-osobowej to spalismy tam w 5 Very Happy

klik

Ja jechałem kiedyś 11 godzin z Częstochowy do domu przy kiblu na stojąco ( bo w przedziałach nie było miejsca ponieważ wracała z nami pielgrzymka ), ale tutaj nie ma takiej opcji... To można by nazwać "na kiblu" Very Happy

.

cabis

na dzieciola
odrazu mi sie wakacje przypominaja jak jechalem z krakowa do gdanska Smile

tylko kto wtedy spal Laughing

Pani.a

Na Wojciecha Manna - nie da rady inaczej Very Happy

rudy2way

spanie na skarbonkę i na pisklaka jest podobne Smile

Ja jeszcze nigdy nie jechałem długo pociągiem. Dobre jest to w nich, że siadając na plastikowe siedzenia ma się ciepło w pupke (grzeją od spodu). Spałem za to w autokarze i pamiętam sposoby tj: na glonojada, skarbonkę, przyjaciela. Ponadto na tej wycieczce (6dni) siedzieliśmy z tyłu za kiblem i co jakiś czas z niego zajeżdżało jak ktoś kożystał z toalety Sad

- masochiści. Ale i tak było fajnie ps polecam spanie w śpiworze na podłodze - dużo miejsca i można się rozwalić na całego Wink

Freak

Sypiam dziennie po 2-4 godziny i żyje, także to nie dla mnie. Ale jak już to:

Na Małysza: spędziłem tak pare kilometrów w drodze Ustka -> Zakopane (21 godzin jazdy pociągiem Neutral

) co prawda nie spałem, ale w Łodzi Kaliskiej chcieliśmy sobie jakoś kości rozprostować no i walnąłem się tam z moją ukochaną... która miała męskie imię...

Smirnoff Very Happy

I tak przeleżałem jakieś 45 min. ukochana nie wytrwała - ja tak, ale na szczęscię chodził taki pan po pociągu i krzyczał:

"Piwo, zimne piwko... tanio...[/b]

Zaprosiliśmy go gościnnie do nas do przedziału (przedział 8 osobowy - u nas 13 czy 14, nie pamiętam, ale lekki TŁOK) Very Happy

Pan nas poratował i "troszeczke" mu ubyło tych piwek. Razz

Pani.a: ja jestem gościnny i nigdy tak nie śpie, bo żadko można mnie spotakć żebym spał... a jeszcze na wycieczce? HAHAHA Razz

Zapomnij.

Na dzięcioła - zdaży się, jak jestem skonany, ale to bywa bardzo żadko. Smile

Pani.a

Freak

oO, jaki kozak... 1 klasa (a co? nie stać mnie?!) HAHAH Razz

A ja tutaj się wlokę osobówkami Razz

Gryzelda

uwielbiam jeżdzić pociągami ... normalnie jakiś fanatyk wręcz Wink

ale nie potrafię w nich spać .Zbyt wiele ciekawych rzeczy sie tam zdarza by ej wszystkie przegapic Wink

DoMiNiSiA

ja za to czesto pociagiem gdzies Very Happy

i zwykle to sypiam gdzies oparta Very Happy

o szybe

rozwalona na dwoch trzech miejscach Very Happy

albo na jednym...duzo miejsca mi nie trzeba Very Happy

Pani.a

Hmm... ciekawie jaka dzisiaj bedzie pozycja w pociągu Very Happy

Zapewne na Malysza Very Happy

Oj.. tloczno bedzie, tloczno Very Happy

rudy2way

Freak